<siara> Ale ostatnio historie slyszalem: kumpel jechał 35 troche pospinany byl bo jakies dresy z przodu siedzialy. Na jednym z przystanków wsiadla taka stara babka i do nich z tekstem: chlopcy moglibyscie mi skasowac bilet? na to jeden z nich "lysy podaj pani kasowinik". i potem jezdzila sobie taka 35 bez kasownika.