<R_Banita> Ale masakra, mam przerabane... Jaram sobie shishe tak z nudow i nagle za mocno pociagnalem weza i cala shisha wyladowala na podlodze ;/ Problem w tym ze byl nowy wegielek i caly sie rozwalł na pol dywanu i polowa się zfajczyla ;/ Kurde co mam teraz robic?
<kluha> Powiedz, ze roztocza w twoim dywanie ewoluowały i wynalazly ogien.